Jakoś dawno nie rysowałam. Więc, by sobie odświeżyć rękę ;) Wzięłam do ręki ołówek i praca w rękach moich ruszyła. A oto efekty.
Ze zwykłego pozowania raczej by nic nie wyszło więc wykorzystane zostało zdjęcie, które zrobiłam pod koniec czerwca mojemu synkowi. Wiadomo jeszcze dużo pracy nad szkicem, ale wrócimy do kondycji wkrótce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz